Ciekawostki. Dziś znalazłem (choć nie do końca wiem jak znalazłem się tam) książkę dla potencjalnie wyzwolonych dziewczyn/kobiet (chyba jednak dziewczyn), otrzymałem też odpowiedź („jak zaczęłam z nim być to koleżanka mi kupiła”) i to w pewien sposób ustawiło mi dzień. Pomimo tych wszystkich błędów przynajmniej jest śmiesznie. Mniej więcej. Chyba jednak tak naprawdę nie, ale pooszukuję się jeszcze chwilę. Zdążyłem (niech ginę za ten błąd, kiedy jeszcze tu był) zapomnieć, że trzeba iść do pracy. Wczoraj zapomniałem, że jest moment kiedy się z niej wychodzi i pomieszałem czas. Teraz jest czas przeszły dokonany jako wynik działań, później nie ma nic. Jeszcze.
(tytułu nigdy nie było).
Numer 22: „Nie wierzył, że wybuchnie wojna w Iraku – aż do ostatniego dnia. Z tego powodu pękło mu serce – nie dlatego, żeby Irak cokolwiek go obchodził, ale dlatego że kochał Amerykę i uważał, że ojczyzna i rodacy Lincolna oraz Twaina znaleźliby inny sposób, żeby mieć rację.”